Jak nakazuje staropolski zwyczaj, wszyscy uczestnicy wycieczki zostali przywitani "chlebem i solą". |
Zmęczeni podróżą odpoczywaliśmy w gospodzie "Pod wiechą" i podziwialiśmy wystrój jej wnętrza.
|
W gospodzie siedząc przy ciepłym kominku piliśmy ciepłą herbatę i zajadaliśmy się drożdżowymi bułeczkami. |
Zwiedzaliśmy wiatraki. Ten jest typu holenderskiego... |
...a ten nazywa się "koźlarz".
Zajrzeliśmy również do środka. |
Tutaj wsypywano ziarno, które mielono na mąkę. |
W drodze do młyna wodnego podziwialiśmy piękne mazowieckie krajobrazy |
Jaka to musi być siła, żeby uruchomić młyńskie koło?
|
Takiej studni z korbą i drewnianym wiadrem na łańcuchu jeszcze nikt z nas nie widział. |
Droga przez las nie dłużyła się wcale. Oglądaliśmy hodowlę danieli. |
Na skraju lasu stała przydrożna kapliczka.
|
Obok takiej kapliczki nie sposób przejść obojętnie.
|
Oglądaliśmy też zagrody wiejskie... |
...otoczone plecionym, wierzbowym płotem. |
W izbie chłopskiej zgromadzono sprzęty i stroje. |
Przed kuźnią powitał nas najprawdziwszy kowal.
|
Zademonstrował nam różne sposoby rozniecania ognia: miechem... |
...i za pomocą wulkanu. Był też pokaz kucia podków i bicia monet. |
Silne ręce kowala potrafią również wyczarować melodię. Środkowa część akordeonu to też miech. |
Jedną z większych atrakcji była przejażdżka po gospodarstwie i jego okolicach bryczką zaprzężoną w parę koni. |
Zabawa w "małpim gaju" też się wszystkim spodobała.
|
Gospodyni zaprosiła nas na pokaz pieczenia chleba w prawdziwym piecu chlebowym. |
Słuchając ciekawych opowiadań mogliśmy podziwiać wystrój chaty. |
Widzieliśmy dawne narzędzia wykorzystywane niegdyś w gospodarstwie. |
W każdym kącie coś nas zaciekawiało. Tu waga i cepy. |
W takiej drewnianej dzieży rośnie ciasto na chleb. |
Piec chlebowy już niedługo będzie gotowy do wypieku. |
Własnoręcznie sprawdzaliśmy jak ciężka była praca gospodyń. |
Zmielenie ziaren na mąkę żarnami wymaga siły. |
Wyrobienie ciasta to też nie lada wysiłek. |
Własnoręcznie wykonane bułeczki układaliśmy na łopacie, by włożyć je do pieca. |
Oto nasze dzieła z ciasta chlebowego. Muszą jeszcze trochę wyrosnąć . |
Ciepłe pachnące chlebki czekają na spróbowanie.
|
Po tak intensywnym dniu przyjemnie było potańczyć na dyskotece... |
...i posilić się samodzielnie upieczonymi kiełbaskami.
|
Ostatnie uściski z osiołkami, bo za chwilę wracamy do domu.
|
|
Pokaz slajdów |