25 - LECIE NASZEJ SZKOŁY
Tak..., to już 25 lat. We środę, 6 maja 2015r., nasza szkoła obchodziła srebrny jubileusz. Uroczystość przygotowana z tej okazji miała bardzo wytworny charakter. Obchody jubileuszu uświetniło przybycie wielu znamienitych gości. Uczniowie klas piątych, wystrojeni w kunsztowne stroje staropolskie, wprowadzili zgromadzonych w galowy nastrój, wykonując nasz narodowy taniec, polonez. Część artystyczna była okazją do zaprezentowania talentów wokalnych, muzycznych i aktorskich naszej młodzieży. Szanowna Jubilatka została również uhonorowana z tej okazji wierszem.
|
Na srebrne gody szkoły w grodzie nad Srebrną
Szkoło Szóstko! Szanowna nasza Jubilatko! Dzieje twe niezbyt długie można spisać gładko w formie peanu, hymnu, prozy czy też wiersza, ale… chyba satyra będzie najtrafniejsza.
Sięgam więc wstecz pamięcią, gdy przed ćwierci wiekiem dziecko, które choć małe, także jest człowiekiem, naukę pobierając w ośmioletniej szkole, narażone wciąż było na różne niedole. Oczywiście, nie wszystkie dzieci pecha miały, tylko te, które w pechowym miejscu mieszkały, a do tych stref wyklętych, jak rzekli wielmoże, w mieście Mińsk Mazowiecki należy Zatorze. Udało się policzyć niektórym rodzicom, co li Poliszynela było tajemnicą, że eskapady do szkół przez lat osiem wzięte, to trzykrotna pielgrzymka w pewne miejsce święte.
Coraz bardziej zaludnia się rejon Zatorze, a nowy elektorat też przydać się może, poszły więc władze miasta po rozum do głowy, by skrócić te wycieczki aż do Częstochowy. Jeden oddział przedszkola natychmiast zamknięto, no i rejon Zatorza mógł fetować święto. W wielce czcigodnych murach uprzedniej placówki utworzono trzy klasy Szóstki - podstawówki. Miejsce na szkołę przednie, ale obiekt ciasny… Hmm… przydałby się jakiś inny lokal własny, więc dołożono trochę nowych starań, trudu, i szkołę przeniesiono do biurowców FUD-u. W kinie „Wrzos”, gdzie bywały występy i gale, urządzono dla uczniów gimnastyczną salę.
Burmistrz odetchnął z ulgą, poprawiając poły, skromnie tytułował się… „ojcem chrzestnym szkoły”. Pod takim mecenatem nie mogło być mowy, by komukolwiek w szkole jeden włos spadł z głowy. Mnożyły się oddziałów uczniowskich szeregi, wypełniając obiekty dwa szkoły po brzegi. Przeciętny obserwator osiedla Zatorze obawiał się, że szkoła wkrótce pęknąć może. Radni przez wzgląd na uczniów i nauczycieli, decyzję o budowie łącznika podjęli.
Ciekawe rozwiązania architektów siła Radzie naszego Miasta wkrótce przedstawiła. Remont nie był zbyt wielki – inwestycja mała, niecałe sześć milionów złotych kosztowała. Wszyscy nie mogli doczekać się końca budowy, ciekawi, jak będzie wyglądać obiekt nowy. Wieżyczka zabytkowa trochę przeszkodziła i projektantom nieco szyki pomyliła, bo między obiektami w środku sobie stała i do dziwnego kształtu łącznika zmuszała.
Prace tętniły życiem przez Boży dzień cały, ekipy jak najszybciej remont skończyć chciały, i z dnia na dzień obiekt nabierał kształtów nowych, by wkrótce stać się kuźnią talentów miejscowych. Zmieniło się oblicze niegdysiejszej szkoły- jasne sale, łazienki, winda, monitoring, nowe meble, multimedialne tablice… Z zachwytu aż się same mrużyły źrenice.
W zdrowym ciele, jak mówią, panuje duch zdrowy, o żadnych narzekaniach nie mogło być mowy. Wszyscy z wielką ochotą do pracy się wzięli, wspólnym wysiłkiem szkołę na wyżyny pchnęli. A już niedługo, bo na okrągłe stulecie, „Szóstka” będzie z pewnością najlepsza w powiecie. Duch Patrona przygląda się temu w milczeniu, rad, by młodzież wzrastała „ku serc pokrzepieniu”.
Bożena Swatko, 06 maja 2015 r.
|